Tak tworzy się drużyna
Sebastian Szymański – 2 Nicola Zalewski – 2,5
Skrzydłowy Romy najlepszą akcją popisał się w defensywie. W 44. min wybił piłkę tuż sprzed naszej bramki i nosa francuskiego napastnika.
Kacper Urbański – 3,5
Bez kompleksów z pozytywną bezczelnością na boisku. Przyszłość polskiej reprezentacji.
Robert Lewandowski – 4
Przeżył deja vu z meczu z Francuzami na mundialu w Katarze. Dwukrotnie podchodził do rzutu karnego i za drugim razem pokonał Mike’a Maignana. Na stadionie w Dortmundzie przypomniał sobie czasy gry w Borussii.
Rezerwowi:
Karol Świderski – 4
Wykorzystał, to na co liczyliśmy czyli niepewną grę obrońcy Upamecano. Po jego faulu na
„Świdrze” dostaliśmy karnego.
Michał Skóraś – 2
Niczym się nie wyróżnił w ciągu 22 minut na boisku.
Nie po raz pierwszy pokazaliśmy, że z tymi najlepszymi potrafimy grać jak równy z równym. Po raz drugi, może trzeci w ostatnich kilku miesiącach wyszliśmy na boisko z jednym nominalnym napastnikiem i od razu było widać, że rywale nie mają aż takiej przewagi w drugiej linii, jaką wszyscy spodziewali się, że będą mieć. Francja oczywiście miała lepszych zawodników z Mbappe na czele, ale jak wychodzi się takim ustawieniem jak we wtorek, z taką taktyką, to można zagrozić nawet wicemistrzom świata. Wiadomo, w kilku sytuacjach dopisało nam szczęście, Skorupski obronił kilka wspaniałych strzałów Francuzów, ale właśnie w takich meczach tworzy się drużyna i mam wrażenie, że w Dortmundzie narodziła się nowa reprezentacja Polski. Gdybyśmy w takim ustawieniu, z jednym napastnikiem, zagrali we wszystkich trzech spotkaniach Euro 2024, to może byśmy nie awansowali do 1/8 finału, ale odbiór byłby zupełnie inny.
Z całego serca życzę sobie i kibicom, by w najbliższych sześciu meczach Ligi Narodów Michał Probierz miał tyle odwagi, co w starciu z Francją. Wychodząc jednym napastnikiem, od razu pokazujemy rywalom, że zagramy z nimi jak równy z równym. A, że Polacy potrafią grać w piłkę, to przekonaliśmy się już w potyczce z Holandią. Oby tak dalej panowie!