IgaiHubi mogą zawojować igrzyska!
Agnieszka Radwańska specjalnie dla „Super Expressu” wlewa optymizm w tenisowe serca:
Agnieszka Radwańska (35 l.) już zakończyła karierę, ale bacznie przygląda się poczynaniom polskich tenisistów. „Isia” śledzi mecze Igi Świątek (23 l.) i Huberta Hurkacza (27 l.), ale – co ciekawe – żyje nie tylko tenisem. W ostatni weekend była druga rakieta świata wyśmienicie bawiła się na Grand Prix Polski na żużlu.
„Super Express”: – Skąd u pani zainteresowanie żużlem? Agnieszka Radwańska: – Jestem fanką żużla trochę dzięki mężowi Dawidowi, bo jednak on bardzo tym żyje. Ale przede wszystkim sport na żywo robi zawsze ogromne wrażenie. Miałam mało okazji oglądać sport na żywo wtedy, kiedy sama grałam, więc jeżeli jest tylko okazja, to jestem na Narodowym.
A to, z tego co pamiętam, mój piąty raz. Zawsze są duże emocje i można poczuć to wszystko na żywo, więc fajnie.
– Żużel jest dodatkowo efektowny, daje mocne przeżycia.
– Tak, tak. Tutaj jest wszystko tak naprawdę na milimetry, dużo się dzieje. Przede wszystkim to sport o dużych emocjach do samego końca. Jestem naprawdę fanką, przede wszystkim tutaj na Narodowym czuć tę energię. Prawie pełny stadion, kibice, to wszystko żyje. Tę energię czuć naprawdę od wszystkich.
– Zbliża się Roland Garros, przed nami igrzyska olimpijskie na tych samych kortach. Co dla sportowca, dla tenisisty, jest ważniejsze? Roland Garros czy igrzyska?
– To jest nieporównywalne. To są zupełnie dwie różne imprezy, absolutnie topowe i myślę, że priorytetem będzie dla tenisisty i Wielki Szlem, i igrzyska. Wydaje mi się, że to jest przede wszystkim bardzo ciężki sezon dla tenisistów, bo są i wielkie szlemy, i jeszcze igrzyska, więc na pewno będzie to kosztować wszystkich bardzo dużo energii.
– Iga z Hubertem w mikście na igrzyskach olimpijskich to będzie coś cudownego dla widzów.
– Na pewno! Sama się nie mogę doczekać, trzymam kciuki. Jest duża szansa na to, żeby naprawdę tam coś zwojowali. Wszyscy czekamy na igrzyska. Ja oczywiście przede wszystkim na tenis, zobaczymy, co zrobią Iga i Hubert.