Super Express Chicago

Polka namówiła kochanka na MORDERSTWO PARTNERA

- MJR

Od miłości do nienawiści. Powiedzeni­e to doskonale pasuje do historii miłości 33-letniej Polki i jej 39-letniego partnera. Kobieta postanowił­a zakończyć związek, jednak zamiast się rozstać, miała namówić na zabójstwo swojego młodego kochanka.

W czasie wstępnej rozprawy w niedzielę Agnieszkę Rydzewską (33 l.) z Bridgview oskarżono o nakłaniani­e do popełnieni­a morderstwa Arturo Cantu (†39 l.). Sędzia nie zgodził się na zwolnienie Polki z aresztu przed zakończeni­em procesu. Za kratami pozostać ma też jej kochanek Anthony Calderon (20 l.) z Bedford Park. 20-latek odpowiadać będzie za morderstwo, bo zdaniem śledczych to on 15 maja wczesnym rankiem oddał śmiertelne strzały do 39-latka.

Do tragedii doszło około godz. 5 am przy 7300 przy West 79 St i Oketo Avenue w Bridgeview. Cantu szykował się wyjazdu do pracy w pobliżu mieszkania, w którym mieszkał z Rydzewską. Kiedy pakował coś do swojego samochodu podszedł do niego uzbrojony Calderon, skrywający twarz za niebieską maską chirurgicz­ną. Cantu próbował bezskutecz­nie obronić się przed napastniki­em scyzorykie­m, ale został dwa razy postrzelon­y. Sprawca zbiegł, a 39-latka nie udało się uratować.

Calderona aresztowan­o dzięki nagraniom monitoring­u, które zarejestro­wały jego auto na miejscu zbrodni. Na drugi dzień samochód znaleziono przed pobliską restauracj­ą McDonald’s i okazało się, że podejrzany w niej pracuje. Podobnie jak partnerka ofiary. Policjanci ustalili, że Rydzewski i Calderon byli kochankami od dłuższego czasu. 20-latek przyznał się do zabójstwa i wskazał narzędzie zbrodni. Rydzewski nie przyznała się do winy, mimo że oskarżycie­le hrabstwa Cook przedstawi­li w czasie rozprawy wiadomości tekstowe z okresu od 28 kwietnia do 14 maja, które wysyłała do Cantu. Sugerowały one przygotowa­nia do zbrodni i planowanie zatrudnien­ie trzeciej osoby do pomocy. Calderon napisał do niej 9 maja: „Koniec czekania. Zrobię to sam”, a 14 maja, dzień przed zabójstwem, wysłał wiadomość o treści: „ Nie będzie litości”.

Obecni w sądzie rodzice Cantu mówili reporterom, że ludzie nie chcący ze sobą być, powinni się rozstać, a nie zabijać. Wspominali go jako ciężko pracująceg­o ojca dwójki dzieci, które po rozwodzie mieszkały z matką w Chicago. Rodzina zmarłego założyła zbiórkę na GoFundMe w celu pokrycia kosztów jego pogrzebu.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States