Nie mają prawa głosować
Szykuje się polityczna wojna w Sejmie. Mariusz Kamiński (59 l.) i Maciej Wąsik (55 l.) najpewniej dziś będą chcieli zjawić się na Wiejskiej i uczestniczyć w posiedzeniu Sejmu. – Nie mają prawa głosować, nie są posłami! – mówi nam oburzony wicepremier Krzysztof Gawkowski (44 l.) z koalicji rządzącej. – Nie wyobrażam sobie obrad bez nich – zaznacza z kolei poseł PiS Łukasz Schreiber (37 l.). A marszałek Sejmu Szymon Hołownia (48 l.) tłumaczy: – Prawo mówi: jest wyrok, nie ma mandatu. Oni nie są posłami.
– Panie Tusk, panie Hołownia, niedługo się zobaczymy! – mówił tuż po wyjściu z zakładu karnego w Radomiu Mariusz Kamiński. – Zamierzam wykonywać mandat posła – stwierdził z kolei w „SE” Maciej Wąsik. Wszystko wskazywało więc na to, że uwolnieni politycy chcieli pojawić się w czwartek i piątek w Sejmie. Ryszyły pytania co zrobi straż marszałkowska, jeśli byli ministrowie będą chcieli wejść na salę plenarną i wziąć udział w głosowaniach?
– Straż marszałkowska nikogo nie będzie bić, za nikim nie będzie biegać, z nikim się szarpać. Natomiast, gdyby w jakiś sposób panowie zdołali przeniknąć na salę obrad, to się będziemy zastanawiać. Są mniej lub bardziej spokojne sposoby perswazji. Ale nikt nikogo za garnitury szarpać nie będzie – mówił w środę marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Tymczasem PiS broni swoich polityków. – Nie wyobrażam sobie sytuacji, że władze Sejmu na czele z marszałkiem Hołownią nie wpuszczają na salę obrad i na głosowania Wąsika i Kamińskiego. Panowie Wąsik i Kamiński zostali wcześniej ułaskawieni, więc cała sytuacja jest kuriozalna – mówi nam poseł PiS Łukasz Schreiber.
Ale koalicja rządząca nie zostawia suchej nitki na ułaskawionych. – Czerwona kartka, która została wystawiona przez sąd nie pozwala myśleć o tym, że jakiekolwiek mandaty byłym już parlamentarzystom się należą! – podsumowuje z kolei wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski z Lewicy.