TRZECIE WŁAMANIE do polskiego jubilera
To prawdziwy koszmar. W niedzielę rabusie włamali się do znanego polskiego jubilerskiego sklepu Adam’s Jewelry Center w Chicago. To już trzecie włamanie, z którego skutkami mierzyć muszą się właściciele.
Ten rodzinny biznes jest prowadzony ponad 30 lat przez znaną dobrze w polonijnym środowisku Alicję Budzik, która jest także redaktorem stacji radiowej Adam’s radio. – Przez ostatnie sześć lat mieliśmy trzy włamania. Ostatnie miało miejsce w niedzielę 20 stycznia o godzinie o 1.05 w nocy. O tej porze Pick Signal poinformował, że alarm się włączył – opowiada pani Alicja. Jak nam zdradza, szkody sięgają kilkudziesięciu tysięcy dolarów. – Skradziono zegarki złote i zwykłe, między innymi Rolexy, Seiko, Bulowa, Citizen Caravella oraz złote kolczyki i diamenty – mówi „Super Expressowi” zmartwiona pani Alicja.
Właścicielka jubilerskiego centrum przyznaje ze smutkiem, że nocne kradzieże to już codzienność w Chicago. Na ogół dokonują ich młodzi ludzie, którzy szybko wpadają do sklepu na półtorej czy dwie minuty i dewastują mienie, demolują i rabują. Pozostawiają za sobą ogromny bałagan, niemalże „jak po przejściu huraganu”.
– Tym razem kamery zamontowane w naszym w sklepie zarejestrowały jednego włamywacza, który miał kominiarkę na twarzy.
Rabuś był sprytny i szybko się poruszał w określonym, najwyraźniej znanym przez siebie kierunku – relacjonuje nam pani Alicja. Polka podejrzewa, że włamywacz był wcześniej w salonie biżuterii, gdyż doskonale znał sklep, kierował się w miejsca,
gdzie eksponowane są produkty z diamentami.
Pani Alicja jest pełna wiary w policję. Jak mówi, ma duży szacunek i uznanie dla jej pracy. – Systemy ostrzegania, ochrony i alarmowe ciągle trzeba udoskonalać. W naszym przypadku tym razem system zawiódł. Komunikacja alarmu z policją nie była najlepsza. Funkcjonariusze zjawili się na miejscu dopiero po 30 minutach, kiedy po rabusiu nie było już śladu – mówi właścicielka sklepu. Dodaje, że nagrania zostały przekazane policji. Liczy, że uda się złapać rabusia.