"Jak to się zaczęto...
Dorastałem w świecie etykiet zastępczych. siermiężnych technik druku i negowania tego co piękne i estetyczne bo burżujskie. I zapewne to sprawiło, że nadal mam głód piękna i estetyki. Poszukując go. zaglądałem w różne zakamarki umysłu i świata. Zajmowałem się grafiką. foto-grafią i reklamą. Aż w pewnym momencie mojego życia wylądowałem w Ameryce. Tam ponoć wszystko jest możliwe. Od pucybuta do miliardera. Od miliardera do narkomana. Znalazłem się na nowym kontynencie i zacząłem pracę jako wolontariusz na Florydzie. Pomagałem innym znaleźć prawdę o sobie.
Po roku znalazłem moją prawdę. Pamiętam. był wieczór. Siedziałem przy biurku i czytałem maila od jakiegoś człowieka. który opisywał jak pewnego dnia odkrył. że jego przeznaczeniem jest chemia. więc zostawił wszystko i poświęcił jej resztę swojego życia. Nie wiem jaka chemia wtedy zadziałała, ale dokładnie w tym momencie, w mojej wyobraźni. pojawił się obraz rzeźby kobiecej głowy z włosami rozwianymi na wietrze. Nie miała jeszcze wyraźnych. ostatecznych kształtów. ale już emanowała jakąś energią. Była jak jakaś dawna znajoma. która nagle. po wielu wiekach. spojrzała mi prosto w oczy. Nie wiedziałem jednak po co i dlaczego się zjawiła. odstawiłem ją więc na jedną z półek zapomnienia. Przynajmniej tak mi się wydawało. Po paru dniach znów przyszła i od tego czasu towarzyszyła mi wszędzie. W końcu zrozumiałem. Chcia-ła. żebym ją stworzył.
Żebym ją zmaterializował- wyrzeźbił. Pomyślałem - wolne żarty. Ja, rzeźbić?! Znów odstawiłem ją na jeszcze dalszą półkę. Nie pomogło. Przeszkadzała mi w pracy, zasłaniała myśli. aż w końcu musiałem jej obiecać. że się nią zajmę. że wyjmę ją z zakamarków mojego umysłu i pozwolę jej zaistnieć w materialnym świecie. Żeby móc spojrzeć jej prosto w oczy. I to właśnie ona sprawiła, że po paru miesiącach, w wieku pięćdziesięciu paru lat. znalazłem się w gronie wesołych studentów na ASP w Warszawie. niezdarnie próbu-jąc nadać glinie wyśniony kształt. Nauczyłem się jak rzeźbić i tak powstała jedna z pierwszych moich rzeźb. Nadałem jej imię -Justa".
W tej chwili mam już za sobą wiele wystaw w całej Europie, Ameryce i Azji. Pracuję w Warszawie i prace można zobaczyć między innymi w galeriach: Vinci Art Gallery - Poznań. Sopocki Dom Aukcyjny -Warszawa / Bydgoszcz, Desa - Warszawa. Gallery of Young Polish Art - Warszawa. Gallery Fyra Akrstider - Stockholm, Winn Slavin Fine Art Gallery - Beverly Hills - USA.-